T-Bull rośnie w siłę

Top Speed

Dziś mieliśmy okazję zapoznać się bliżej z firmą T-Bull S.A. To wrocławskie studio znane jest z produkcji gier na urządzenia mobilne, choć nie tylko. O firmie, jej powstaniu i drodze do sukcesu opowiadali współzałożyciele Grzegorz Zwoliński, Co-Founder & Chief Operating Officer oraz Damian Fijałkowski, Co-Founder & Chief Technology Officer.

Konferencja T-Bull

Konferencja T-Bull, listopad 2015, Damian Fijałkowski, Grzegorz Zwoliński

Początki firmy sięgają roku 2010 i nie były łatwe – pierwsza gra, płatna, okazała się niewypałem. Zmieniono więc strategię, nastawiając się na model free-to-play. Do najpopularniejszych produkcji firmy specjalizującej sięT-BULL w wyścigach samochodowych należy ostatnia produkcja – „Top Speed”, która miała swoją premierę w lipcu bieżącego roku,  zyskała już 2 000 000 użytkowników. Jednak do tej pory firma wypuściła już 150 produkcji, osiągając w listopadzie 2015 roku 92 miliony pobrań i 160 000 dziennych ściągnięć. W planach jest oczywiście rozwój gry „Top Speed”, między innymi zwiększenie ilości trybów rozgrywki i rozbudowa warstwy fabularnej w formie komiksu.

Top Speed

Wśród ambitnych planów jest wejście w przyszłym roku na główny parkiet GPW. W październiku studio ogłosiło przekształcenie się w spółkę akcyjną. Ma to posłużyć pozyskaniu środków na sfinansowanie nowych, innowacyjnych rozwiązań i przewag konkurencyjnych, by w perspektywie kilku lat stać się jednym z największych twórców gier na świeci. A jest to w zasięgu możliwości firmy, gdyż już teraz można ją uznać za jednego z największych deweloperów gier w Europie Środkowej. W perspektywie jest wzrost zatrudnienia. W tej chwili ekipa liczy 40 osób z Polski rodem, ale szefowie nie wykluczają włączenia do kolejnych projektów pracowników zagranicznych.

Top Speed

We wrześniu wrocławskie studio rozpoczęło prace nad kolejną grą, której premiery można spodziewać się na przełomie 2015 i 2016 roku. Będzie to rozbudowana, realistyczna gra snajperska wymagająca od gracza celności oraz koncentracji. Podobnie jak w przypadku „Top Speeda”, twórcy zadbają zarówno o atrakcyjną oprawę graficzną, jak i wciągającą historię oraz grywalność.

Grzegorz Zwolinski– Z naszą nową produkcją stawiamy sobie poprzeczkę jeszcze wyżej niż dotychczas. Zależy nam na tym, żeby gra snajperska, nad którą pracujemy, konkurowała z najlepszymi produkcjami w swojej kategorii. Szacujemy, że tym razem przekroczymy barierę miliona pobrań jeszcze szybciej, niż stało się to w przypadku gry Top Speed – mówi Grzegorz Zwoliński, Co-Founder & Chief Operating Officer wrocławskiego studia T-Bull. – Cieszymy się z rosnącej liczby pobrań naszych produkcji, ale traktujemy to również jako pewnego rodzaju kredyt zaufania od graczy. Wiemy, że każda kolejna gra, która opuszcza nasze studio, musi być lepsza od poprzedniczki – dodaje Zwoliński.

Drugi, nowy projekt jest największym przedsięwzięciem studia z gatunku gier wyścigowych i pojawią się w nim wyłącznie licencjonowane samochody. W grze dostępny będzie m.in. tryb multiplayer. W „Top Speed” niespodzianką dla graczy było pojawienie się Nowej Warszawy, czyli odświeżonej wersji legendy polskich szos z okresu PRL-u. Tym razem wrocławskie studio sięga po kultową markę zza oceanu. Fani mobilnej rozrywki będą mogli ścigać się DeLoreanem, czyli autem, które swoją popularność zawdzięcza obecności na srebrnym ekranie. Trzydzieści lat temu bohaterom „Powrotu do przyszłości” wystarczyło sto trzydzieści koni mechanicznych i ułamek sekundy, by przenieść się w czasie. Mobilnym graczom, wspominającym z sentymentem ten kultowy film, wystarczyć będzie musiała nowa gra T-Bulla.

Top Speed

Zdaniem szefów firmy sytuacja rynkowa jest bardzo sprzyjająca rozwojowi sektora, w którym działa T-Bull. Jak wynika z badań Newzoo, firmy badawczej specjalizującej się w analizie rynku gier wideo, rynek gier mobilnych wygeneruje w tym roku 30,3 mld dolarów przychodów, czyli o ponad 5 mld więcej niż w 2014. Rok 2015 będzie jednak przełomowy z innego względu: produkcje na urządzenia mobilne po raz pierwszy mają szansę wyprzedzić pod względem przychody z gier konsolowych. Na całym świecie w gry mobilne gra już ponad 1,5 miliarda użytkowników, a ich liczba stale rośnie. Przeciętny użytkownik poświęca na tego typu rozrywkę średnio aż 2 godziny dziennie. Z danych Newzoo wynika także, że segment gier mobilnych rozwija się szybciej niż dotychczas zakładano. Przyczyną jest popularyzacja mobilnego Internetu i urządzeń mobilnych. Do 2017 przychody na tym rynku wyniosą nawet do 40 miliardów dolarów, co będzie stanowić 38% całego biznesu gamingowego.

Damian Fijalkowski– Ostatnie lata otworzyły zupełnie nowe perspektywy przed producentami aplikacji i gier mobilnych na wszelkie platformy – mówi Damian Fijałkowski, Co-Founder & Chief Technology Officer wrocławskiego studia T-Bull. – Liczba 1,5 miliarda mobilnych graczy może z początku wydawać się nieprawdopodobna. Przestaje jednak dziwić, gdy zestawimy ją z danymi sprzedaży smartfonów i tabletów – dodaje Fijałkowski.

92% przychodów z gier mobilnych pochodzi z produkcji w modelu freemium (ponad 8 na 10 gier dostępnych jest właśnie w tym systemie). Pobranie takiej aplikacji jest darmowe, ale dodatkowo pojawiają się w niej elementy urozmaicające rozgrywkę, za które użytkownik może zapłacić, jeśli chce z nich skorzystać. Taki model wydawania pieniędzy na gry coraz bardziej zyskuje na popularności – m.in. dlatego, że zamiast wydawać jednorazowo sporą sumę pieniędzy na zakup aplikacji, użytkownik może według uznania przeznaczać różne kwoty na dodatkowe wirtualne zasoby – przy czym bez nich gra nadal jest możliwa.

– Na swoim przykładzie jesteśmy w stanie stwierdzić, jak bardzo urósł w siłę rynek gier przeznaczonych na smartfony i tablety. Nasze produkcje pobierane są miliony razy przez użytkowników z całego świata. – mówi Damian Fijałkowski. – Coraz większa popularność produkcji mobilnych to ogromna szansa dla firm takich, jak nasza.

Top Speed

T-Bull znany jest m.in. z takich produkcji jak „Zombie Combat: Trigger Call 3D” oraz „Traffic: Illegal Road Racing 5”. W najnowszej grze wrocławskiego studia zatytułowanej „Top Speed” gracze ścigają się, mając do dyspozycji blisko siedemdziesiąt aut. Wśród nich znajduje się m.in. głośny polski projekt: Nowa Warszawa.

Top Speed


Grzegorz Mosieniak

 

Related posts

Top
font